Nareszcie moja żółta róża doczekała się towarzystwa
Uwielbiam czarne jagody (borówki) od zawsze. Zjadać oczywiście...Przypominają mi beztroskie dzieciństwo, kiedy to wystarczyło udać się na piechotę do pobliskiego lasu i można było zrywać garściami te granatowe kuleczki i zjadać prosto z krzaczków...
Dlatego pomyślałam, że warto by było te piękne chwile zatrzymać i postanowiłam, że spróbuję ulepić owoce jagód. I tak powstały pierwsze jagódki w ubiegłym roku, które wplotłam we wianek komunijny. A teraz powstają kolejne. Bardzo lubię dodawać je do bukiecików. A wy co myślicie o zastosowaniu jagód we wiankach i kompozycjach kwiatowych? A może ktoś ma jakiś inny pomysł gdzie by te jagódki zastosować?
Dlatego pomyślałam, że warto by było te piękne chwile zatrzymać i postanowiłam, że spróbuję ulepić owoce jagód. I tak powstały pierwsze jagódki w ubiegłym roku, które wplotłam we wianek komunijny. A teraz powstają kolejne. Bardzo lubię dodawać je do bukiecików. A wy co myślicie o zastosowaniu jagód we wiankach i kompozycjach kwiatowych? A może ktoś ma jakiś inny pomysł gdzie by te jagódki zastosować?